Nauka prawidłowego żywienia – opis postpów.
Kacper 4-latka z rozpoznanym autyzmem, padaczką. Prowadzony gastrologicznie i dermatologicznie.
Ma podawane leki regulujące pracę jelit, enzymy trawienne i probiotyki.
Do poradni żywieniowej zgłosiła się mama chłopca z prośbą o pomoc w poszerzeniu menu chłopca i ustaleniu diety. Znalezione informacje podczas wywiadu i wynikające z przedstawionych badań I informacji od gastrologa:
Przez większość życia dziecko było na preparacie mlekozastępczym – bebilon pepti, ze względu na alergię na białka mleka krowiego. Obecnie nie jest na diecie, spożywa mleko krowie.
Skóra – zmiany o średnim nasileniu okresowo leczone dermatologicznie – ciemieniucha, suche zmiany za uszami, suche łuszczące się zmiany w zgięciach łokci, kolana i uda.
Żywienie przed spotkaniem:
Rano ok 6.30 kasza z butelki (konieczność podania leków, brak innego sposobu podania leków)
9 – śniadanie w przedszkolu – odmowa jedzenia przedszkolnego.
W przedszkolu je to co lubi, ma pakowane do plecaka i panie mu to podają, a są to:
- Płatki na mleku, każdy rodzaj, cyniminis, kulki z miodem, kukurydziane, z galaretką w środku, mleko, parówki, seven daysy, frytki, jogurty - fantazja z kulkami, monte, jogurt naturalny dosłodzony z dosypanymi kulkami, je pączki, chleb ale tylko pszenno-żytni, o razowym nie ma mowy bo już po wyglądzie nie chce. Co jeszcze jada? - filet z indyka wędzony - tylko to z mięs, mleczną kanapkę, kisiel i budń zje wszystkie rodzaje.
Udaje mu się też podać mandarynki, winogron, jabłka i gruszki, mus jabłkowo-marchwiowy - robiony
Czasami jada żelki, lizaki, cukierki i pije soki różne, uwielbia rzadkie kubusie pleye,
Powrót do domu ok 14.00.
Czas na zabawę a potem mama podaje Kacprowi to czego nie zjadł w przedszkolu.
Koło 18.00 jest podwieczorek - jada żelki, lizaki, cukierki i pije soki różne, uwielbia rzadkie kubusie pleye,
kolacja 19.30 - kąpiel, do łóżka i tu dostaje kaszę – również ze względu na konieczność podania leków.
Nie lubi czekolady
Wypróżnienia co 3 dni, mama pilnuje I podaje jabłko żeby wspomóc wypróżnianie, gdy już po 2 dniach widzi, że jest ciężko. Uformowanie stolca często wskazuje na zbyt mały udział wody i błonnika w diecie, czasami stolce prawidłowe ale tylko gdy przyjmuje leki zalecone przez gastrologa. Kolor i zapach stolca w mamy ocenie nie budzi zastrzeżeń. Brak śluzu, nie zaobserwowano krwi w stolcu. Obecnie brak bóli brzucha (na lekach). Często problemy z zasypianiem, potem śpi spokojnie, zapach z ust często nieprzyjemny.
Co jeszcze się dowiedziałam: Jak mama poprosi żeby spróbował, to włoży jedzenie do buzi. Źle reaguje na słowo zupa, zrzuca nawet ze stołu, mama myśli, że to efekt nieprawidłowo prowadzonej terapii behawioralniej, gdzie założono, że w tydzień Kacper zostanie nauczony jedzenia wszystkiego. Jedzenie pchane było mamy ręką do ust dziecka a po wepchnięciu dziecko dostawało żelka. Terapia była przykra dla mamy i dziecka. Obecnie na słowo zupa - jest źle, bardzo źle.
Warzywa – kroi, układa na kanapkach, ale nie je.
Owoce – nie stanowią większego problemu – je kilka.
Mięsa – tylko parówki i indyk wędzony, pozostałych odmawia.
Ryby – odmawia zawsze, już na sam zapach źle reaguje. Mama je ryby 2-3 razy w tygodniu. Tata nie lubi.
Pieczywo – je tylko określony rodzaj.
Zupy – zawsze odmawia, silnie reaguje emocjonalnie nawet na samo słowo, rozwala, wylewa.
II dania – zawsze odmawia
Mleko i przetwory – je tylko w/w rodzaje
Jest w stanie dotknąć każdego jedzenia, nie jest w stanie zjeść wielu rzeczy.
Brak stałych pór posiłków głównych. Posiłki są o różnych porach poza kaszą na rano i wieczór.
Do niedawna jadł przy dziecięcym stoliku, często przy włączonej bajce. Obecnie częściej przy stole w kuchni lub przy ławie. Czasami grzecznie siedzi i je, ale często też bawi się samochodzikiem, ogląda.
Rodzina ma okazję jadać 2-3 razy w tygodniu razem. Na co dzień mama przebywa z synem. Posiłki są trudne.
Ocena rozwoju fizycznego Kacpra
Chłopiec ma nadwagę.
Mama dziecka wie, że dieta jest bardzo nieprawidłowa i szuka pomocy. Faktycznie nawet dokładnie nie udało się zapisać co i ile Kacper zjada, ale już po zgrubnej ocenie jadłospisu widać, że jadłospis jest bardzo niewłaściwy.
BRAK:
Pór posiłków
Wody
Warzyw
Odpowiednio przygotowanych dań
Wspólnego jedzenia i właściwych dań.
Sytuacja jest trudna.
Pod koniec grudnia 2015 mama Kacperka odbyła 2 godzinne szkolenie nt. potrzeb żywieniowych i nauki prawidłowego żywienia. Ustaliłyśmy priorytety i ćwiczenia na początek
Chłopiec obecnie jest na diecie bezmlecznej.
5 stycznia 2016 zjadał wypracowano wszystkie posiłki przy stole w kuchni.
Do śniadania (kaszka na mleku) zjada już kawałek jabłka.
Pije samą wodę w ciągu dnia!!!!!! – Nauka picia wody zajęła 3 dni J - Jestem bardzo, bardzo dumna z rodziców i Kacpra.
Panie w przedszkolu zobowiązują się pomóc i zastosować do zaleceń, za co jestem ogromnie wdzięczna J.
11 stycznia 2016 rodzice wdrażają zasady diety bezmlecznej i wszystkie pozostałe zalecenia co do wyglądu posiłków wciągu dnia.
Pierwszego dnia Kacper zjada tylko śniadanie i kolację, które są najbardziej podobne do posiłków z poprzedniego menu – czyli kasza/kleik na preparacie zastępującym mleko i do ćwiartka jabłka. Pije wodę w dużych ilościach przez cały dzień.
12 stycznia 2016 zajada kaszkę z ½ jabłka w domu
Następnie w przedszkolu w porze śniadania zjada płatki kukurydziane z pestkami dyni i słonecznika na mleku roślinnym z wapniem. Komentarz mamy:” Panie z przedszkola mówiły że jadł je w miarę normalnie tylko bardzo mu przeszkadzały te pestki z dyni i słonecznika jak mu jakaś się trafiła w buzi to natychmiast chciał ją wyciągnąć rękami...” J
Tego dnia „na obiad w przedszkolu był kotlet schabowy, którego wziął do buzi ugryzł kawałek i wypluł...”
„W domu zjadł tylko kaszkę na wieczór... Soków nie chce pić... Pije za to dużo wody...”
Tego dnia Kacper odmówił II dania, choć spróbował kotleta i odmówił podwieczorka, gdzie proponowany był szejk w oparciu o owoce i napój roślinny.
13 stycznia 2016 zjada kaszkę 3\4 jabłka w domu
Następnie w przedszkolu w porze śniadania zjada kanapkę z masłem roślinnym. Komentarz mamy: '' Ciocia odbierała dzisiaj Kacperka z przedszkola i panie jej mówiły że Kacper zjadł kanapkę z masłem nie chciał wędliny i warzyw zrzucił je z kanapki. Najfajniejsze z tego było że jak już ją zjadł powiedział: - No... Udało się "
Tego dnia Kacper odmówił II dania i odmówił podwieczorka, gdzie proponowany był szejk w oparciu o owoce i napój roślinny.
Przestawienie sposobu jedzenia kolacji. Kacper jadł kolacje po kąpaniu na łóżku. Natomiast od dzisiaj cytat mamy :
„Będziemy go kąpać koło 18 a o 18.30 podamy jabłko. Będziemy kroić marchewkę i kłaść z jabłkiem na talerzyk, może po jakimś czasie ją zje przy stole. a o 19.00 podamy kaszkę i o 19.30 będziemy go kłaść spać.”
14 stycznia 2016 zjada całe jabłko i kaszkę
Na drugie śniadanie w przedszkolu dostał płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni niestety tym razem nie chciał ich zjeść. Obiadu i podwieczorka również nie zjadł. Pić czystej wody tego dnia nie chciał. Kolacje na nowych zasadach zjadł bez problemu jabłko przy stole a po pół godziny kaszkę na leżąco w łóżku.
15 stycznia 2016 zjada całe jabłko i kaszkę
Na drugie śniadanie dostał kanapkę z margaryną, wędlinką, pomidorem i ogórkiem. Wziął ją do ręki nie zrzucił już z niej wędliny i warzyw próbował ją ugryść w całości, ale coś mu nie spasowało i pomalutku wygryzał chleb z margaryna nie zrzucając przy tym wędliny i warzyw. Obiad nadal jest nie zjadany przez Kacpra. Na podwieczorek zamiast szejka zaproponowałam mu kisiel ,który sama gotuję z malinami. Gdy postawiłam przed nim miseczkę odsunął ja od siebie i nawet nie chciał na nią patrzeć. Mamy problem z piciem wody. Kolacja jest zjadana w całości jabłko przy stole kaszka na łóżku.
16 stycznia 2016 zjada całe jabłko i kaszkę
Na drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni- nie zjadł ich. Na obiad rizotto z ryżem, kurczakiem,brokułem,kalafiorem, brukselka – nie zjadł. Na podwieczorek dostał kisiel. Nie odsunął miski przyglądał się jej i powiedziałam mu żeby zamoczył sobie paluszka i tak zrobił. Włożył go do buzi. Zaczęła się lawina jeden drugi trzeci i tak zjadł 1\3 miseczki kisielu. Nadal mamy problem z piciem wody ale wpadłam na pomysł dodania mu troszeczkę soku własnej roboty tylko po to, żeby się woda lekko zabarwiła i od tej pory nie mamy problemu z piciem wody. Kolacja jabłko przy stole. Pierwszy raz zjada również kaszkę przy stole.
17 stycznia 2016 zjada całe jabłko przy stole i kaszkę przy stole
Na drugie śniadanie kanapka z margaryna, wędliną, pomidorem i ogórkiem – zjada tylko chleb z masłem spod spodu nie zrzucając przy tym wierzchu kanapki. Na obiad znowu rizotto – nie zjada go.
Na podwieczorek kisiel tym razem chętnie przysuwa do siebie miseczkę do siebie i zjada jej całą zawartość paluszkami. Na kolację to co zwykle jabłko i kaszka jedzone już przy stole.
18 stycznia 2016 Na śniadanie to co zwykle zjadane z apetytem.
Na drugie śniadanie kanapka z margaryna i dżemem porzeczkowym własnej roboty. Byłam bardzo zaskoczona, bo zjadł ją w całości. Kacperek wcześniej nie tolerował w ogóle margaryny na kanapce nie wspomnę o dżemie. Dżem jadł sam ze słoiczka. A tu taka niespodzianka nie dość, że zjadł chleb posmarowany masłem i dżemem to jeszcze wziął ją do ręki i gryzł. Na obiad rizotto – nie zjada. Oczywiście ja jem obiad, podwieczorek i kolacje razem z Kacprem przy stole. Jem również na obiad i podwieczorek to samo co on. W weekendy kiedy Kacper jest w domu jem wszystkie posiłki razem z nim przy stole. Podwieczorek kisiel – zjada ze smakiem. Kolacja jak zawsze jabłko i kaszka przy stole.
19 stycznia 2016 Zjada całe jabłko przy stole i kaszkę przy stole.
Na drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada.
Na obiedzie następuje przełom Kacper zjada ze smakiem łazanki z kapusta i mięsem. Zjada prawie całą porcje. Byłam w szoku bo na makaron nawet nie chciał patrzeć a kapusta to w ogóle dla niego odległa planeta. Podwieczorek kisiel tym razem zrobiony z truskawek bałam się, że go nie zje ale moje kochane dziecko jak zwykle mnie zaskoczyło i zjadło ze smakiem całą zawartość miseczki. Kolacja to samo co zwykle - zjada.
20 stycznia 2016 Śniadanie zjada jak zwykle jest to kasza i owoc – trzeba podać z kaszą leki, zjada.
Drugie śniadanie kanapka z margaryną, wędliną ( tym razem zamiast szynki zamarynowałam i upiekłam schab) pomidorem i ogórkiem – gryzie troszkę wędliny nie wypluwa połyka i zjada resztę chleba z margaryną. Na obiad kotlet mielony, ziemniaki i groszek z marchewką – zjada tylko kotleta albo aż kotleta. Kacper przed zaczęciem diety w ogóle nie jadł obiadów! Spróbował troszkę ziemniaków. Podwieczorek kisiel z truskawek – zjada ze smakiem używając przy tym łyżeczki czego wcześniej nie robił.
Kolacja to samo co zwykle, bo przecież trzeba podać leki - zjada.
Śniadanie i kolacje dalej pominę - zjada je. Są one w takiej samej ciągle formie ze względu na leki przeciwpadaczkowe jak zwykle jest to kasza i owoc – trzeba podać z kaszą leki, zjada.
21 stycznia 2016
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada.
Na obiad ryż z musem owocowym – nie zjada.
Podwieczorek kisiel z malinami - zjada.
Oczywiście z mężem robimy od początku diety codziennie świeże soki z owoców i warzyw w sokowirówce. Kacper pomaga nam myć, kroić i wrzucać je do sokowirówki. Ma przy tym dużo zabawy, ponieważ wrzucając wszystko do sokowirówki wyciska sobie dodatkowo w rączkach owoce i oblizuje paluszki, warzywa traktuje bardziej z dystansem ale ważne ze je dotyka i wącha. Pozwalamy mu potem wkładać rączki do miski z tym sokiem aż po łokcie. I nasze starania zostały nagrodzone bo po tylu dniach Kacper wyciągając ręce z soku oblizał wszystkie paluszki i powiedział mniam mniam.
22 stycznia 2016
Drugie śniadanie kanapka z margaryną, wędliną, pomidorem i ogórkiem – zjada tylko chleb z margaryną.
Obiad ryba z ziemniakami i surówka - wkłada kawałek ryby do buzi i wypluwa (wcześniej nie tolerował nawet jej zapachu) reszta zostaje nie tknięta.
Podwieczorek kisiel z malinami – zjada.
Kolacja zamiast jabłka dostał gruszkę – zjadł całą.
23 stycznia 2016.
Drugie śniadanie kanapka z dżemem porzeczkowym – zjada.
Obiad ryż z fasolką czerwoną, kukurydzą, piersią z kurczaka, papryką – nie zjada.
Podwieczorek kisiel z truskawek - zjada.
Kolacja zamiast jabłka dostał 2 mandarynki – zjada.
24 stycznia 2016.
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada.
Obiad ryż z fasolką czerwoną, kukurydzą, piersią z kurczaka, papryką – nie zjada.
Podwieczorek kisiel z truskawek - zjada.
25 stycznia 2016
Drugie śniadanie w przedszkolu opiekunka Kacperka jadła kanapkę z masłem, lenczem i ogórkiem. Kacperek zapytał się czy może ugryść i zjadł trzy gryzy tej kanapki. Pani była w szoku bo nie dość, że zjadł wędlinę to i ogórka.
Obiad rizotto z piersią kurczaka, brokułem, kalafiorem, brukselką – nie zjada.
Podwieczorek kanapka z margaryną i dżemem jeżynowym – zjada.
Kolacja zamiast jabłka dostaje kilkanaście kulek winogrona – zjada.
26 stycznia 2016 Na śniadanie to co zwykle.
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada.
Obiad schabowy ziemniaki i surówka - zjada schabowego z apetytem reszta zostaje nie tknięta.
Podwieczorek kanapka z margaryną i dżemem porzeczkowym – zjada.
Kolacja jabłko i kaszka.
27 stycznia 2016 Na śniadanie to co zwykle – zjada.
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada a wręcz zrzuca talerz ze stołu.
Obiad makaron z sosem z mięsem i kukurydzą – zjada ze smakiem prawie cała porcję.
Podwieczorek kisiel z malin – zjada.
Kolacja gruszka i kaszka, leki.
28 stycznia 2016
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada
Obiad ziemniaki, surówka z marchewki i kotlet mielony – zjada kotleta mielonego całego i kosztuje surówki z marchewki.
Podwieczorek kisiel z malin – zjada z apetytem
29 stycznia 2016
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada.
Obiad ziemniaki, surówka z marchewki i kotlet mielony – zjada całego kotleta i troszkę marchewki, ziemniaki zostają nie tknięte.
Podwieczorek kanapka z kupna drobiową wędlina z ogórkiem i margaryną – zjada całą kanapkę oprócz ogórka
30 stycznia 2016
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada.
Obiad spagetti z pomidorów przyprawionych ziołami prowansalskimi, pieprzem i solą oraz mięso mielone drobiowe – zjada całe ze smakiem.
Podwieczorek kanapka z margaryną i samym ketchupem własnej roboty – zjada całą ze smakiem
31 stycznia 2016 Na śniadanie to samo.
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada.
Obiad spagetti jak wyżej – zjada całe ze smakiem.
Podwieczorek kanapka z margaryna i dżemem truskawkowym – zjada ze smakiem.
Kolacja próba podania kiwi niestety nie chciał go zjeść więc dostał tylko kaszkę.
Podsumowanie jednego z pierwszych okresów treningu jedzenia i efekty jakie do tej pory osiągnęliśmy
Z Panią Aneta skontaktowałam się dokładnie 22 grudnia. Po przekazaniu mężowi zaleceń jakie od niej otrzymałam od razu wzięliśmy się do wprowadzania ich w życie. Zaczęliśmy małymi krokami wiadomo że nie da się zrobić wszystkiego od razu bo wtedy Kacper mógłby się bardzo buntować. Nam dorosłym było by ciężko zaakceptować tak wielkie zmiany z dnia na dzień. Zaczęliśmy od przyzwyczajania go do siadania z nami przy stole i jedzenia razem z nami (na początku jadł to co przed wprowadzeniem zmian w żywieniu), co nie było łatwe ponieważ Kacper jadł zawsze przy swoim stoliku oglądając przy tym bajki. Wypracowaliśmy to dzięki Paniom z przedszkola do którego Kacper chodzi. Podsunęły nam świetny pomysł, żeby używać minutnika takiego do gotowania jajek. Najpierw ustawiałam minutnik na 3 minuty, potem na 5 aż takim sposobem doszłam do tego, że Kacperek teraz siedzi razem z nami i jeśli nie chce jeść to czeka aż ja z mężem zjem i odchodzimy od stołu wszyscy razem. Jemy teraz posiłki w kuchni przy stole. Wypracowanie tego zajęło nam czas do około 1 stycznia. Potem zaczęliśmy zmianę picia słodkiego na wodę udało się po trzech dniach nie było to takie trudne obecnie Kacperek pije samą wodę, wodę z sokiem domowej roboty z małą zawartością cukru, herbatę owocowa lekko zaparzoną bez cukru. Niestety soków świeżo wyciśniętych z owoców i warzyw nie chce pić ale je już parę razy skosztował i nadal robimy trening ich picia cały czas mu je proponując. Do 5 stycznia udało nam się również wprowadzić nowe mleko zastępcze bebilon pepti z kleikiem ryżowym rano i na wieczór oraz pół jabłka rano.
Od 5 stycznia do 31 zrobiliśmy ogromne postępy a to dopiero miesiąc wprowadzania nowych rzeczy do jadłospisu Kacpra. Kacper na dzień dzisiejszy je:
Jego samopoczucie jest jeszcze nie najlepsze jest ospały i nie ma chęci na zabawę oraz uczestniczenie w zajęciach przedszkolnych. Nadal mamy problem z zasypianiem. Kacper nie chce się ubierać i wstawać z łóżka mówi cały czas że mu się chce spać . Jestem dobrej myśli, że to za jakiś czas minie jak już zacznie lepiej jeść. Wiem jedno nie wolno się poddawać bo widoczne efekty już są a to dopiero początek.
Zauważyłam, że próbuje wszystkiego co mu się poda czego wcześniej nie było. Natomiast jak już raz spróbuje i mu nie smakuje albo konsystencja jest nie odpowiednia nie weźmie tego drugi raz do buzi.
1 luty 2016 Na śniadanie to co zwykle.
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjedzone.
Obiad schabowy z ziemniakami i surówka – zjada schabowego
Podwieczorek naleśnik z dżemem z czerwonej porzeczki – zjada trzy kawałki naleśnika
Kolacja jabłko i kaszka.
2 luty 2016 Na śniadanie to co zwykle.
Drugie śniadanie płatki z mlekiem, słonecznikiem i pestkami dyni – nie zjada.
Obiad paluszki rybne z ryżem i marchewką – zjada pół paluszka nie wypluwa go i kosztuje marchewki
Podwieczorek naleśnik z dżemem z czerwonej porzeczki – zjada całego naleśnika
Kolacja mandarynka i kaszka.
7 luty 2016
Mam wrażenie że Kacper zaczyna preferować produkty smażone na tłuszczu, tych gotowanych na parze nie chce jeść. Nadal największy problem stanowią dla nas warzywa jak również kasze i ryż. Za to chętnie zjada makarony zwykłe jak i te razowe.
Od 8 lutego do 19 lutego
Kacper z nowości zjada rybę w panierce całą, pulpety gotowane i zjada całą kanapkę z ogórkiem zielonym którego panie w przedszkolu schowały pod wędlinę.
20 luty 2016
Jesteśmy po rozmowie z Panią Anetą i zaczynamy wprowadzać nowe produkty
Na śniadanie zostaje to co zwykle czyli kasza i jabłko oraz zaczęliśmy podawać probiotyk, żeby nauczyć Kacpra łykać tabletki – pogryzł tabletkę ale ją wypluł.
Drugie śniadanie kanapka z pastą warzywną z wędliną domowej roboty – po dłuższej namowie i obiecaniu małego kawałka jabłka zjada kawałeczek kanapki. Potem gdy wyszłam z domu babcia Kacpra podała mu bułkę przekrojoną na pół z tą pastą warzywna i zamknęła bułkę żeby nie było widać tej pasty. Kacper zjadł całą bułkę ( bułka była podana bez mojej zgody!!!)
Obiad rizotto z ryżem, kukurydzą, fasolką białą, papryką i kurczakiem – nie zjada wręcz wyrzuca jedzenie z talerza. Podejrzewam, że to przez tą bułkę nie chciał nawet spróbować obiadu.
Podwieczorek kisiel z truskawek – zjada cały
Kolacja to co zwykle kasza i jabłko – zjada całe.
21 luty 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędlina – zjada całą bez żadnego problemu . Myślałam, że nie będzie chciał jej zjeść po wczorajszych przejściach ale jak zwykle mnie zaskoczył.
Obiad rizotto z ryżem, kukurydzą, fasolą białą, papryką i kurczakiem – nie zjada znowu wyrzuca danie z talerza.
Podwieczorek kisiel z truskawek – zjada
Kolacja to co zwykle kasza i mandarynka – zjada
22 luty 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – zjada samą kanapkę z pastą bez wędliny, do tego daję szklankę mleka roślinnego - nie wypija
Obiad ziemniaki z sosem z duszonym mięsem i marchewką – nie zjada ale też nie wyrzuca z talerza
Podwieczorek shake z avokado, mlekiem roślinnym i gruszką – nie wypija
Kolacja to co zwykle – zjada
23 luty 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – zjada samą kanapkę z pastą bez wędliny, do tego daję szklankę mleka – nie wypija
Obiad ziemniaki z sosem z duszonym mięsem i marchewką – nie zjada ale też nie wyrzuca z talerza. Smaruje mu swoim palcem zamoczonym w sosie usta. Nie wykrzywia się
Podwieczorek kisiel malinowy – zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
24 luty 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – zjada samą kanapkę z pastą bez wędliny, do tego daję szklankę mleka – nie wypija
Obiad ryż z sosem z mięsa duszonego i ogórek kiszony – nie zjada. Nie wyrzuca z talerza. Smaruje mu swoim palcem namoczonym w sosie usta
Podwieczorek kanapka z dżemem truskawkowym – zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
25 luty 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – zjada tylko pół kanapki z pastą z tym że kanapkę odwraca do góry nogami żeby nie widzieć pasty , do tego daję szklankę mleka – nie wypija dostał również budyń zrobiony na mleku roślinnym i zjadł cały bez problemu
Obiad ryż z sosem z mięsa duszonego i ogórek kiszony – nie zjada. Nie wyrzuca z talerza. Smaruje mu swoim palcem namoczonym w sosie usta
Podwieczorek shake z avokado, mlekiem roślinnym i gruszką, posłodzony odrobiną ksylitolu – nie zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
26 luty 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – zjada tylko trochę kanapki z pastą z tym że kanapkę odwraca do góry nogami żeby nie widzieć pasty ( z kanapką jest coraz gorzej nie wiem dlaczego nie chce jej zjeść) do tego daję szklankę mleka – nie wypija
Obiad w przedszkolu były kluski leniwe ( kopytka ) były ugotowane nie chciał zjeść ale panie mu je podsmażyły i zjadł wszystkie ze smakiem
Podwieczorek kisiel truskawkowy – zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
27 luty 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – zjada tylko trochę kanapki z pastą z tym że kanapkę odwraca do góry nogami żeby nie widzieć pasty ( z kanapką jest coraz gorzej nie wiem dlaczego nie chce jej zjeść) do tego daję szklankę mleka – nie wypija
Obiad ziemniaki, surówka z marchewki i kotlet schabowy – oczywiście zjada samego kotleta ale kotlet był położony na ziemniakach i marchewce i mu to nie przeszkadzało
Podwieczorek shake z avokado, mlekiem roślinnym i gruszką, posłodzony odrobiną ksylitolu – nie zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
28 luty 2016
Obiad ziemniaki, surówka z marchewki i kotlet schabowy – zjada kotleta i pół sałatki z marchewki ( sukces!!!)
29 luty 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – nie zjada nic
Obiad kasza gryczana z sosem z mięsem i marchewką – nie zjada
Podwieczorek shake z truskawek – nie zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
Podsumowanie drugiego miesiąca diety :
Do jadłospisu Kacperka doszły :
Zachowanie Kacperka stanowczo się poprawiło. Po zaczęciu diety zaczęły się pojawiać zachowania trudne było ich dosyć sporo. Kacper był ospały i niechętny do pracy.
W tym miesiącu diety zachowania trudne już minęły. Niektóre rzeczy musieliśmy przepracowywać od nowa. Zachowania trudne już się nie pojawiają. Chęć do pracy powróciła i to ze wzmożoną siła. Kacper jest bardziej spokojny i skupiony a przede wszystkim wyciszony. Nie biega już jak szalony po domu oraz nie bije i nie gryzie. Kłopoty z zasypianiem już minęły dużo szybciej się wycisza. Kiedyś trwało to do godziny natomiast teraz do pół godziny. Pani psycholog mówi, że Kacper otworzył się emocjonalnie na nas. Zaczął się domagać przytulania i zabaw baraszkowych czego wcześniej nie było. Zaczyna dostrzegać ludzi wokół siebie . W ogóle to mam wrażenie że nareszcie zaczyna rozumieć to co się wokół niego dzieje. To co do niego mówimy i on sam zaczyna coraz więcej do nas mówić.
1 marca 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – nie zjada nic
Obiad ryz z warzywami i kurczakiem – nie zjada wyrzuca z talerza
Podwieczorek kisiel z truskawek – zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
2 marca 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – nie zjada nic
Obiad ryz z warzywami i kurczakiem – nie zjada wyrzuca z talerza
Podwieczorek shake z gruszka – próbuje paluszkiem ale nie zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
3 marca 2016
Na śniadanie to co zwykle - zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – nie zjada nic
Obiad spagetti z pomidorami i mięsem – zjada
Podwieczorek kisiel z malin – zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
4 marca 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – nie zjada nic
Obiad ryba z ziemniakami i surówką - zjada tylko rybę
Podwieczorek shake z jabłka – nie zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
5 marca 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – nie zjada nic
Obiad kotlet mielony z ziemniakami i surówka – zjada tylko kotleta
Podwieczorek kisiel z malin
Kolacja to co zwykle – zjada
6 marca 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – nie zjada nic
Obiad kotlet mielony z ziemniakami i surówką – zjada tylko kotleta
Podwieczorek naleśniki z dżemem porzeczkowym – zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
7 marca 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie kanapka z chlebem razowym, pastą warzywną i wędliną domowej roboty – nie zjada nic
Obiad kasza gryczana z sosem z mięsem – nie zjada
Podwieczorek kanapka z dżemem porzeczkowym – zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
8 marca 2016
Na śniadanie to co zwykle – zjada
Drugie śniadanie bułka pszenna z margaryną i wędliną domowej roboty wędzoną – zjada całą bułkę wraz z wędlina (sukces) do tej pory nie hciał jeść wędliny domowej roboty
Obiad zapiekanka z warzywami – nie zjada
Podwieczorek kisiel z malinami – zjada
Kolacja to co zwykle – zjada
Nadal jestem pełna nadziei, że zacznie jeść coraz lepiej... I masz racje im mniej naciskam i go namawiam tym Kacper chętniej podchodzi do czegoś nowego... Im bardziej ja odpuszczam tym on jest chętniejszy... W święta skosztował jajko i żurek ( żurku skosztował palcem ale to dla mnie i tak duży przełom bo to przecież zupa których Kacper nie jada w ogóle i myślę że spróbuję mu ugotować pomidorową i zobaczę jaka będzie jego reakcja)...Kacper również nigdy nie jadał ciast natomiast w święta próbował ich i mu smakowały... Ostatnio jadłam sobie jogurt naturalny z borówkami i odrobina miodu... Siedzieliśmy w pokoju Kacper się bawił a ja jadłam... Wstałam od stolika i poszłam do kuchni po coś do picia, wracam a Kacper zajada się moim jogurtem w którym były jagody, których wcześniej Kacper nie jadł... I mówi, że jest dobry... Byłam w szoku... Wiem, że nie wolno mu jeść rzeczy z mlekiem ale tak mu smakował, że pozwoliłam mu dokończyć... Skutki były takie że dostał krostek na ciele i była zielona kupa... ale po 3 dniach wróciło wszystko do normy... A i jeszcze leki od gastrologa się skończyły już ponad miesiąc temu a Kacper nadal jest uśmiechnięty i nie jest agresywny czyli nasza zmiana żywieniowa ma na niego bardzo dobry wpływ...
Zdecydowałam się podać Kacprowi na obiad pomidorówkę... Wlałam pół talerza zupy tak żeby makaron był zalany zupą ale też żeby nie było jej za dużo... Położyłam koło talerza widelec i łyżkę...
Kacper na początku wziął widelec nabił na niego makaron i obserwował go po czym odłożył z powrotem makaron na talerz nie próbując go... Ja również jadłam z nim zupę obserwował mnie i zobaczył że ja jem zupę łyżką i zrobił to samo... Wziął makaron z zupą na łyżkę i włożył do buzi... Moja mina była bezcenna... I takim sposobem zjadł pół talerza zupy pomidorowej...
Najgorsze już za nami Kacper swoim zachowaniem udowodnił, że pokonywanie swoich barier jest ciężkie ale możliwe potrzeba do tego dużo cierpliwości, pokory, zrozumienia i konsekwencji... A przede wszystkim, żeby wszystko robić z miłością...
Na początku marca udało się odstawić leki od gastrologa. Obecnie wypróżnienia są co 2-3 dni, czyli w granicach normy. Uważam że głównie te wypróżnienia mają związek z wyciszeniem zachowania Kacpra.
Jestem bardzo dumna z wykonanej pracy i osiągnięć.
Serdecznie pozdrawiam.
Aneta Wasilewska
Wszystko co jest napisane pochyłą trzcionką pisała mama Kacperka.
Moje komentarze napisane są zwykłą trzcionką.